Organizator:

Ogród to pasja i sposób na życie

Podziel się

Ogrody prywatne to niezwykłe miejsca, które nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. To w nich spotykają się różne światy, w nich realizujemy się ogrodniczo, odkrywamy różne talenty, ale również realizujemy swoje pasje. A te, jak już wielokrotnie się przekonałem, są tak niesamowite, że czasem aż ciężko to nawet objąć wyobraźnią.

Do budowy ogrodu użyto materiałów wyszukanych w lasach, na starych składach, pośród walących się budynków, a nawet na śmietnikach.

 

Przykłady oczywiście mógłbym mnożyć, lecz nie wiem czy wystarczyłoby miejsca w tym wydaniu magazynu. Dlatego wybrałem jeden ogród, w którym po przekroczeniu jego progu, wstępujemy do magicznej krainy, gdzie łączy się zamiłowanie do natury z fascynacją skalniakami, kamieniami, starociami, rękodziełem i fotografią. To niezwykłe miejsce, które stanowi kopalnię pomysłów i inspiracji w co najmniej kilkudziesięciu ogrodowych szkoleniach.

Ten wyjątkowy ogród powstaje od ok. 13 lat i co najbardziej zaskakujące, nie jest ogrodem przydomowym, a działką na terenie rodzinnych ogródków działkowych. A więc jest miejscem, gdzie gospodarze muszą każdego dnia dojechać, które tak naprawdę nigdy nie będzie w 100% należało do nich. A mimo to wkładają w nie całe swoje serce, tworząc przestrzeń tak wyjątkową, że ciężko ją porównać z jakąkolwiek inną.

Ukryte bogactwo

 

Do budowy ogrodu używają materiałów, które wyszukują w lasach, na starych składach, pośród walących się budynków, a nawet na śmietnikach. Co więcej, tradycją wśród ich znajomych stało się również to, że do tego ogrodu nie przychodzi się z „pustymi rękami”, ale zawsze przynosi się kawałek deski, patyka, starą cegłę, dachówkę czy chociażby ciekawy kamień. I to właśnie z tych elementów powstają tak niesamowite aranżacje, skalniaki, ścieżki i przeróżne kompozycje, z których każda tworzy odrębny mikroświat.

W to wszystko wkomponowane są przeróżne nasadzenia, ale szczególnego uroku dodają prawdziwe kolekcje roślin okrywowych czy chociażby tak lubianych rojników, które jak powszechnie wiadomo, są bylinami absolutnie niewymagającymi, za to tak sympatycznymi, że zawsze wywołują uśmiech na ustach. Szczególnie w tym ogrodzie, w którym wyglądają jak w bajkowej krainie.

Książkowy przykład

 

Mogłoby się wydawać, że tworzenie tego jest tak pracochłonne, że ciężko wygospodarować czas na cokolwiek innego. I ja tak myślałem, chodząc po tym wyjątkowym ogrodzie i na każdym kroku odkrywając coś, czego stworzenie wydawało się ogromnie absorbujące. Więc tym większe było moje zdziwienie, gdy okazało się, że pasją, a zarazem sposobem na życie gospodarza ogrodu są ręcznie wykonywane, drewniane księgi #woodenbee, które zdobią nie tylko ogrodowe tarasy, altany i zakątki, ale również piękne domowe salony czy gabinety uznanych biznesmenów, lekarzy i adwokatów. Księgi, które wyglądają jakby miały kilkaset lat, a tymczasem mozolną, misterną pracą powstają w zaciszu tego ogrodu.

Tekst i zdjęcia: Tomasz Szostak

www.zogrodemnaty.pl

 

CZYTAJ WIĘCEJ